Ja pier...e! Większego gniota dawno nie oglądałem. Mimo iż jestem fanem Batmana to ledwo zniosłem ten seans. Oglądało się to tak bezpłciowo jak by to był odcinek KLANU. Szkoda bo komiks nie był najgorszy. Napewno lepiej go przeczytać niż oglądać ten film.
-
Deathstroke był słaby do takiego stopnia że tylko dla Tali był jakimś zagrożeniem (normalnie potrafił na raz pokonać Batmana, Nightwinga i Robina), Damian był overpowered (8-mio latek potrafi siłować się z 3 razy większym kolesiem który ma 20-sto krotnie większą masę mięśniową niż on),wiele rzeczy w fabule nie trzyma się kupy, dialogi są nieciekawe i przewidywalne, żarty są (rzadkie i) nieśmieszne, Batman jest idiotą.
+
Jest Nightwing... przez bardzo krótką chwilę,
Alfred odwzajemnia moją niechęć do Damiana.