O miłości dwojga ludzi. O tym co się mówi na początku związku. O tym, że w to się wierzy. O
tym, że z czasem wiele rzeczy się kończy. A niektóre zostają.
Piękny, mądry film. Jeden z moich ulubionych.
Do tego wspaniałe widoki Lazurowego Wybrzeża, bajeczne kolory, piękna muzyka i
oczywiście boska Audrey. W scenie...
Do końca bałam się, jak to w końcu będzie z tymi głównymi bohaterami... Muszę przyznać, że początkowo Mark okropnie mnie irytował, ale każde jego "Joanna, I love you" niesamowicie rozczulało. Film piękny, bo pokazuje, że choć w związkach zdarzają się wzloty i upadki, nie warto z siebie rezygnować. Dziwny dlatego, bo...
więcejZabawny i mądry film o małżeństwie w konwencji kina drogi. Ukazany jednocześnie w kilku płaszczyznach czasowych umożliwia dostrzeżenie zmian następujących w perspektywie upływających wspólnie chwil, mijania się w obietnicach, nieustanny konflikt płci, charakterów. Olbrzymim atutem filmu są błyskotliwe dialogi, dzisiaj...
więcejJeden z ostatnich poważnych filmów Audrey Hepburn pokazuje raz jeszcze jej wielki potencjał aktorski. Audrey wypada niezwykle autentycznie zarówno jako młodziutka trzpiotka, jak i doświadczona życiowo skostniała żona. Cudowna muzyka mistrza Manciniego, który sam uważał muzykę do tego filmu za swoją ulubioną. Film jest...
więcejSłodko-gorzka opowieść o przemijaniu, miłości i przemijaniu miłości. Świetnie napisana i genialnie zagrana mieszanka dramatu, komedii, romansu i kina drogi. W rolach głównych wspaniała Audrey Hepburn i Albert Finney, którzy stworzyli jedne z najlepszych kreacji aktorskich w swoich karierach.
W ciekawostkach jest wspomniane, że Audrey grała sceny nago, a ja niczego takiego nie pamiętam. Najbardziej nago były sceny w stroju kąpielowym i jeśli ktoś jest bardzo staroświecki to można to tak nazwać, chyba, że chodzi o coś innego?
Później nastąpiła długa,długa przerwa.I to wszystko dla gościa który nie był tego wart.Szkoda miała wtedy dopiero 38 lat,wyglądała na o wiele młodszą.Mogła jeszcze tyle zagrać.Ostatnie trzy filmy pokazały że jest w w wielkiej formie.
ale tylko dzięki Audrey.
Jak się ogląda sceny z nią to aż serce ściska, że nie żyje... Była świetna.
Sam film ogołem dobry, ale trochę przydługi i troszkę "ciężko" się ogląda...
Historia o kobiecie i mężczyźnie, których spotykamy gdy ich małżeństwo przechodzi kryzys. W tym samym czasie zaczynają sobie przypominać czasy gdy dopiero poznali się, gdy byli zafascynowani sobą, gdy nie było pomiędzy nimi kłótni i sporów tylko gorące uczucie. W całym filmie przeplatane są między sobą różne etapy z...
więcej