Nie ukrywam, że w filmie urzekła mnie rola Aubrey grającej główną bohaterkę bo przyjemnie mi się oglądało jej mimikę np. podczas jej rozmowy z Kennethem przy ognisku. Nie wiem czemu, ale rzadko kiedy zwracam uwagę na mimikę aktorów, a nie mogłem oderwać wzroku od jej twarzy. Może po prostu ma bardzo wyrazistą mimikę -...

Bardzo ciepły obraz, fabuła poprowadzona w bardzo przyjemny sposób z subtelnymi gagami, bardzo
dobrze się oglądało. Może nie jest to megaprodukcja, aczkolwiek jak na ten szczebel wyszło to
naprawdę genialnie. Niezobowiązujący, ujmujący obraz, dosyć luźno poprowadzony i
pozostawiający przyjemne ciepełko. 8/10

Ten film ma w sobie to coś, zawsze gdy mam gorszy humor włączam sobie fragmenty. Od razu
pomaga ;) Ocena mocno zaniżona, warto obejrzeć!

Główną bohaterką jest młoda stażystka pracująca w gazecie. Bada ona sprawę faceta, który wystosował anons w innej gazecie o tym, że szuka kompana do podróży w czasie. Klimat filmu wprowadza widza w smutny i odrobinę melancholijny nastrój, ale w dobrym tych słów znaczeniu. Głupio brzmi, ale jak obejrzysz to zrozumiesz....

o tym jak bardzo potrzebjemy tego drugiego człowieka. Jak czasem inni nie spełniają naszych oczekiwań (za wysokich?),albo jak pierwsze wrażenia mogą być mylne.O tym jak miłość jest potrzebna. A tytuł właśnie mówi o miłości o ryzyku i o tym czy warto je podjąć? Odpowiedzi nie znajdziemy w filmie ,ale ma to coś . Chociaż...

Bardzo pozytywny film, polecam naprawdę każdemu ;)

film zdawał się budować więzi pomiędzy postaciami i dążyć do pokazania nam ich historii. Robił to całkiem nieźle, by na końcu dać widzowi liścia w pysk, burząc wszystko co mogłoby
mieć sens, nie zamykając historii za to zamykając nawet drogę do różnych interpretacji. WTF!

A może po prostu ja w nim czegoś nie...

a jednak tak mało osób go zrozumiało. Temat podróży w czasie jest tutaj najmniej istotny.

Podobało mi się w nim wszystko i z minuty na minutę jest coraz lepszy.
Moim zdaniem warto obejrzeć.

;)

Generalnie przyzwyczajony jestem do oglądania filmów 1-2tyg po premierze nawet miesiąc ale po roku wprowadzać do kin... szczerze ludzie się dziwią ze jest piractwo?

Film został dziś laureatem plebiscytu publiczności w kategorii film fabularny na American Film Festival we Wrocławiu. Choć nie widziałam wszystkich konkursowych propozycji, ta była jednym z moich faworytów.

Nie spodziewałam się tak dobrego filmu po opisach i komentarzach. Świetny, pozytywny,
romantyczny (nie w sensie komedii romantycznych, ale pewnego romantyzmu duszy), inny w
pozytywnym tego słowa znaczeniu. Interesujące postacie, ciekawa fabuła, nieprzewidywalny,
zaskakujący. Po obejrzeniu filmu miałam szeroki...

To jest film jednocześnie głupi i mądry. Na pewno zmuszający do myślenia. Poszukiwanie SIEBIE. Praktykantka, która zaczyna ufać "szaleńcowi" i na końcu redaktor, który wznosi w górę dłoń w geście podziwu (?). Dla mnie mocne 7.

w końcu trafiłem na udany film, bo w ostatnich dniach to same przeciętniaki mi się trafiały; bardzo przyjemne niezależne kino, postacie są świetne, oryginalne i specyficzne; sama fabuła jest "inna" w pozytywnym znaczeniu tego słowa, troszkę przypomina słynny "K-Pax"; oglądało się bardzo szybko i z zaciekawieniem;...

Całkiem przyjemne urzekające kino. Czasami troszkę zbyt długo się ciągnie , jednak historia o odkrywaniu tego co w życiu nam jest potrzebne, o poszukiwaniu swojej połówki jaka nas rozumie i akceptuje była całkiem niezła. 6/10

elegancko prowadzona opowieść, aż do ostatniej chwili nie wiadomo z czym mamy do czynienia, tak by dopełnić opowieść konkluzją, która wszystko wyjaśniła, jednocześnie pozostawiając niedopowiedzenie.

Film o gościu którego mają za bzika, redaktorzy pewnej gazety chcą o nim napisać artykuł. Wydaje im się, że wszystko kontrolują i sprawy idą zgodnie z planem, tym większe jest ich zaskoczenie na końcu. Film w nieco smutnym klimacie, jednak śmiało można mu dać 6/10. Fabuła zaczyna wciągać i chce się poznać zakończenie.

uroczy film ale uwazam ze tworcy nieco za bardzo oparli sie na nowozelandzkim filmie "Orzel kontra Rekin"

Film jest kompletnie o niczym, i w dodatku nie posiada zakończenia. Nudna historia nudnych ludzi, którzy przyjechali do nudnego miasteczka i przez 1,5 godziny filmu nie zrobili niczego ciekawego. Dla desperatów i wielbicieli pseudointelektualnego amerykańskiego kina podrabiającego europejskie. Przy okazji - z całą...

Taki sundance'owy komediodramat amerykański, które bardzo lubię. Mam tylko jedno zastrzeżenie, które w pewnym sensie wpłynęło też na moją ocenę. (Dalsza część wypowiedzi może być przez niektórych potraktowana jako SPOILER, choć nim chyba nie będzie). Zakończenie było moim zdaniem zbyt dosłowne, a w tej dosłowności...