Absolutnie dla mnie lepsza jest jedynka. Dwójka całkiem niezła,ale jakoś momenty z Joan Cusac mnie nie powalają. No nie wiem czemu. Chyba, że ten w restauracji. Ale absolutnie ulubione są te z dzieciakami- Wednesday i Pugsley'em na obozie, no i rodzice -Gomez i Morticia. Dialogi jak najbardziej na plus.
Addamsowie to abasolutnie moja ulubiona filmowa rodzinka i zawsze będę ich uwielbiać.
Ale dwójkę chyba muszę obejrzeć jeszcze kilka razy ;)