Jak już tak genialnie tłumaczą wszystko, że nawet tytułu nie oszczędzili...
to niedługą zaczną też wymieniać w czołówce: Tomek Holandia :(
Swoją drogą za bardziej prawidłowe uznaje się określenie Niderlandy lub Królestwo Niderlandów.
Holandia to jedynie nazwa prowincji w tymże kraju. W Polsce używanie nieprecyzyjnego określenia "Holandia" jest dopuszczalne na zasadzie podtrzymania tradycji błędnego nazewnictwa (logika: skoro Polacy tak błędnie określali ten kraj wcześniej, i mieli na myśli całe państwo, a nie jedynie prowincję tego kraju, to niech może tak zostanie).
Tym niemniej coraz częściej spotyka się w Polsce w oficjalnym nazewnictwie - wzorem nazewnictwa panujęcego w Unii - "Królestwo Niderlandów".
tak! - ale w języku angielskim Holland oznacza Holandia, a the Netherlands - Niderlandię...
PS: dobrze wiem jaka jest sytuacja w polskim nazewnictwie dot. nazwy niderlandzkiego kraju i sam używam zawsze poprawnie tej nazwy, bo wiem w jaki sposób uraża ona naszych zachodnich kolegów (PSS: mam stamtąd koleżankę :o )
Nie mówcie Panowie, że wszystko trzeba tłumaczyć z języków obcych słowo w słowo, bo czasem to brzmi po prostu fatalnie. Ważne, aby zachować sens wypowiedzi.
W tym tkwi właśnie piękno odrębności języków i kultur z nim związanych.
"Ruchomy chaos" brzmi zdecydowanie lepiej, niż "Chodzenie po chaosie", czy ewentualnie "Chodzący chaos".
A jak ty byś chciał żeby to przetłumaczyli? Nie było tutaj duzo pola do manewru. Angielska nazwa filmu ssie równie mocno co polska. Jakby chociaż nazwali to chaos talking albo chaos nature, chaos walking jest bez sensu
Ciężko w tym przypadku mieć pretensje do tłumaczenia tytułu filmu - jest to oficjalny polski tytuł serii książek, których film ów jest adaptacją
Wiele rzeczy można zarzucać Chaosowi ale że jest o niczym? LoL, zazwyczaj się mu zarzuca, że jest raczej o wszystkim co tylko się zmieściło
Ale piszesz o książce czy o filmie? Bo ja w filmie widziałem zwykły space-western z dodatkiem niczym nie umotywowanego głośnego myślenia.