Dubbing tutaj, to porażka, gdy. Jedna aktorka dubbingowa odgrywa kilka postaci z filmu to mozna się spodziewać że będzie źle, albo bardzo źle.
Polecam szybko wyłączyć i przejść na napisy.
Dziwny ten Netflix.
W "Tuca & Bertie" dubbing jest porywająco rewelacyjny, a napisy Bartosza Ostrowskiego kompletnie bez polotu i jedzie z nich szowinizmem.
Jak myślicie co będzie w 2 cz., J &D nie pasują do siebie , relacja ich opiera się na akceptacji i samopoznaniu , a nie na miłości . Twórcy powinni pokazać w 2 cz., jak to rozumieją i zostają kumplami jednak . Do tego poszerzenie fabuły o np. problem z zakupami bohaterki , ale z jej dystansem . Niech idzie do sklepu " dla wysokich" i do szpilek w sklepie " Królowe" , a Stik niech dalej mąci i będzie niezdecydowany ,ale plaszczący, pracuje nad relacją jako przyjaciel ale liczy na coś więcej .