Jest genialnym aktorem. W Zmierzchu chyba jako jedyny gra bo reszta to totalne drewno, jego
mimika, teksty - on jakoś uratował tą sagę. W Revolution także gra świetnie, zaczęłam ten serial dla
niego i nie żałuję, bo jak można go nie kochać. Jest zabawny, elegancki i co najważniejsze ma wielki
talent.
Kto by nie chciał mieć takiego ojca jakim jest Charlie?;) Zaopatrywanie córki w gaz i długa broń na wybranka córki to chyba największe zalety taty Belli. Nie chciałabym być w skórze tego, kto mu sie narazi.
Buduje swoją postać na zdawkowych gestach, półsłówkach, mowie ciała i oczu. I to wystarczy! Od razu widać, że Bella dla niego jest całym światem. A czółośc jaka sobie okazują jest prawdziwa, bez wielkich słów, ciepła... Świetna rola!
<Charlie>
Mam nadzieję, że już nigdy nie zagrasz w takim gniocie jak "Zmierzch" - bez urazy dla fanów :D.
z przegrańca życiowego, człowieka bojącego się życia. Spojrzenie, zachowanie. Przynajmniej w filmach, które oglądałam.
A co uważacie o jego roli w "Zmierzchu"? Wg mnie wypadł wyśmienicie! Zwłaszcza w scenach z gazem pieprzowym i strzelbą ;]
" Ukończył na wydziale dramatu Western Washington University (Waszyngton, USA)."
Ciekawe co rozpoczął, skoro nawet to coś ukończył.
" Jego córka urodziła się, kiedy była na planie filmu "Twilight" (2008/I)."
Sama się urodziła? No i co to za zapis daty 2008/I?
Brawo dla weryfikatora który to puścił, musiał być...