cytuję: "... Pamiętam dzień, kiedy zostałam zaproszona do przedszkola na Dzień Ojca. Dzieci zaczęły śpiewać piosenkę: „Tatusiu, tatusiu, dobrze, że jesteś z nami. Tatusiu, tatusiu, bez ciebie sobie rady nie damy” i Paweł wtedy dopiero zorientował się, że jestem… jedynym ojcem płci żeńskiej! "
Większych bzdur dawno nie czytałam. Dziecko potrzebuje tak samo matki jak i ojca, i nawet najwspanialsza matka nie zastąpi ojca, nie ma na to sposobu. Wiem to z autopsji ponieważ przez parę pierwszych lat wychoywała mnie mama ponieważ tata pracował za granicą. Zawsze była kochająca, oddana ale pamiętam że mimo to bardzo tęskniłam za tatą i zazdrościłam innym dzieciom. Pamiętam jak się modliłam i chciałam żeby tata przyjechal... jak w końcu wrócił do domu to nie posiadałam się ze szczęścia. Pani Stalińska to nie wiem czy już sama w te głupoty wierzy co gada czy co.
Naprawde uwazam ze jest bardzo uzdolnioną polską aktorką , ale co ta kobieta swojego czasu w mediach wyczyniala to poprostu słow brakuje. Wypowiedz o jakis ziółkach ktorymi poiła w dziecinstwie tego swojego pawełka zeby był taki piekny rozwaliła mnie na łopatki.
Gdyby x lat temu znalazła w sobie pokore to mogłaby byc drugą Jandą bo warsztat i talent ma . Niestety ma niewyparzony jezyk i gega jak przekupka dając do zrozumienia ze jej prawda jest mojsza to i nie ma jej od lat nigdzie .
Widzę, że masz problem ze zrozumieniem tego co czytasz. Ta wypowiedź mówi wyraźnie, że ona sama wychowywała dziecko, jak wiele innych kobiet. Nie ma tu ani słowa o tym, że to dobrze czy źle.
"Dziecko potrzebuje tak samo matki jak i ojca, i nawet najwspanialsza matka nie zastąpi ojca, nie ma na to sposobu".
Wiem, że minęło 14 lat od wpisu, ale co to za konserwatywne biadolenie. Twoja sytuacja ponadto to wyłącznie dowód anegdotyczny. Można przywołać miliony innych osób, które z powodzeniem radzą sobie w życiu bez obecności matki czy ojca, nawet z dwójką matek czy ojców.