sory ze zakladam tak bezsensu nowy temat tylko zeby to wyrazic ale AAArrrgghhhh
widzialem ja moze w 5 rolach i w kazdej byla taka sama Bi*ch zdzirowata, su*a wkurzajaca i
glupia.
ok juz mi lepiej.
Cóż - ja jej tez nie znosze, jest irytujaca w zadziwiajaco niewytlumaczalny sposob. ;-) Moze cos w jej urodzie drażni, ciezko ocenić. Wydaje mi sie wyjatkowo falszywa i nijaka.
Hehe, w równie niewytłumaczalny sposób ja ją bardzo lubię. Chyba podświadomie lecę na takie zimne suki ;)
Przede wszystkim jest brzydka i irytująca. Postacie przez nią grane, są jakieś takie... zbędne. Tak, zbędne, to chyba najlepsze określenie, jakie przychodzi mi na myśl, gdy ją widzę.
Też jej nie cierpię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tzn.głównie jej facjaty.. wg.mnie wygląda jak szczur i to taki łysy,bez sierści.Jak widzę jak ją obsadzają w roli kobiety na którą leci Hank Moody,Charlie Harper czy Walden albo że niby jest pięknością jak w ''Cukiereczku'' to się zastanawiam..serio??? serioooo??? a i gra ciągle tak jakby tą samą postać/w ten sam sposób.Jeszcze sobie pierdnę na koniec i tez już mi lepiej.
Too znaczy, że świetnie gra. Jeżeli nienawidzimy za rolę, tzn, że świetny aktor. Dobrego każdy głupi zagra ;)
hmmm masz racje, niestety dla niej role ktore mialy przkonywac widza do jej nieszczescia smutku tez byla wkurzajaca
Te filmy, w których grała, a które widziałam, to jej rola wydawała mi się być wkurzająca... Zauważyłam, że często gra naiwną, wkurzającą i zdesperowaną kobietę ;)