Zawsze jak oglądam, a wracam często bo lubię ten serial, to jest mi żal Bronki. Tak za nią latał, tak kręcił a jak tylko pojechał do miasta, bzyknął lampucerę to Bronka poszła w odstawkę.
Cześć. Też mnie to ukuło, ale pomyślałem że to dobrze, gdyby Leszek był bez skazy to serial nie był by tak dobry. Krystaliczni bohaterowie są nudni. Bronki szkoda ale męczyła by się z nim .
On w ogóle się zachowywał dziwnie. Najpierw jechał na dwa fronty, potem niby już był z tą Anią ale jeszcze jakby nie był pewny i wracał znowu do Bronki (chyba dwa razy) i na koniec aż dostał po mordzie to już wtedy dał sobie spokój z Bronką, widać było, że Bronka była tym planem B.
Bronka to było wsiowe chamidło. Leszkowi obrzydła, bo symbolizowała mu wiochę, z której chciał się wybić, widać to było szczególnie w scenie gdy Bronka pluła pestkami przy Leszku. Co innego Ania, to była panna z wysoką kulturą osobistą, do tego inna budowa ciała - zadziałał mechanizm kontrastu. Ania wysoka, szczupła smukła, długie nogi, a Bronka szerokie biodra i duże cyce, idealna do rozrodu.
Głupi jestes. Bronka to byla naburmusza dzivvka, on do nie startowal a ona go odrzucala i zachowywala sie jak ksiezniczka na koniu. Dobrze ze te wiesniaczke olal bo ta pozniesza miala o wiele wieksze IQ niz ona.
Szczególnie, że te osoby istniały realnie. Jest to serial na faktach autentycznych, zrealizowany na podstawie wspomnień Lechosława Ucińskiego, który jest pierwowzorem Leszka Góreckiego
Prawdziwa "Bronka" była wówczas już niepełnosprawna po wypadku na motorze, chyba na wózku jeździła i nie zgodziła się na jakiekolwiek uczestnictwo w produkcji. Imię też miała inne bo nie chciała być kojarzona z serialem