No po prostu, k*rwa, nie. Po co była nam nakreślona cała jego przemiana, żeby na koniec umarł w ramionach Cersei. Od teraz serial traktuję jako fan fiction, pozostaje czekać na książki i prawdziwy finał.
Dobrze prawisz, tak samo uważam.
10 000 post xD
Jamie kochał Cersei, tyle. Co tutaj tłumaczyć? Ona była najważniejsza dla niego.