Też macie wrażenie, że to najmniej rozwinięty wątek ze wszystkich postaci? Trochę szkoda, że Kevin nie ma własnych spraw, a ciągle tylko robi za powiernika dziewczyn... Mam nadzieję, że producenci bardziej usamodzielnią tę postać w dalszych odcinkach :)
Oby! Jest moją ulubioną postacią, uwielbiam z nim każdą scenę i mam nadzieje, że będzie miał ich dużo, dużo więcej!
Świetna scena z Joaquin'em, teraz nie mogę się doczekać jak ich sprawy się potoczą :D
No cóż, może nie jest to tak, że dlatego, że jest gejem, ale jego orientacja może mieć z tym coś wspólnego. Obawiam się, że Kevin może być ofiarą wątku "etatowego geja", czyli kogoś, na kogo scenarzyści nie mają za bardzo pomysłu, ale dla zasady musi być. Jest pokazywany dość stereotypowo, jest powiernikiem głównej bohaterki (tu nawet dwóch głównych bohaterek!), komplementuje kobiece buty :D jest sarkastyczny i zabawny... ile razy widzieliśmy kogoś takiego!
To trochę uwłaczające tej postaci, bo Kevin ma potencjał na bycie kimś więcej, niż "etatowy gej/ comic relief" z racji choćby tego, kim jest jego ojciec. Nie musi być w pierwszym szeregu, ale mógłby wnieść coś więcej do fabuły, niż okazjonalny zabawny tekścik. Podejrzewam, że nawet ze "zdradą" Joaquina sobie szybko poradzi, a przecież to mogłaby być poważna sprawa.
Jak rany - Kevin to człowiek, powinien mieć normalne nastoletnie życie. Porównajmy go sobie z pozostałymi bohaterami: nawet dziewczyny z Pussycats mają jakieś wątki, problemy, wzloty i upadki, maja swój cel w życiu, marzenia, kłopoty w domu, nawet ETHEL, która pojawiła się dwa razy w sezonie. Kevin nic z tego nie ma. Po prostu jest zabawny i tyle.
Proszę sobie przypomnieć, że od początku był pokazywany jako najbliższy przyjaciel Betty, która zwierzała mu się ze wszystkiego, on sam również zachowywał się, jakby ja doskonale znał. Ale NIE MA go w chwili, kiedy Betty rozwiązuje najważniejszą dla niej zagadkę Polly. Dlaczego? Bo nie był potrzebny w scenariuszu, choć logicznie to on powinien być u boku Betty, nie Jug. To pokazuje, że Kevin niestety może być tym "etatowym gejem" pojawiającym się w wybranych momentach, niezbyt ważnym dla fabuły :(
Nie ma tu nic do tego że jest gejem, po prostu nie jest w obsadzie głównej tylko drugoplanowej xD i to dlatego, Archie, Betty, Veronica, Cheryl, Jughead a nawet Josie są w obsadzie głównej, Kevin jako jedyny z nich jest w obsadzie drugoplanowej i nie ma go też na żadnych plakatach dlatego też nie ma tak własnych wątków.
Zgadzam się. Najważniejszą rzeczą jaką zrobił było znalezienie przez przypadek ciała Jasona. A zasługuje na więcej.
Na yt jest taki filmik, w którym mówią o postaciach w drugim sezonie i między innymi jest tam o nim, że rozwiną bardziej jego wątek.
A ja mam nadzieje,że go uśmiercą czy coś.. jak dla mnie zbędna postać,nie wnosi nic do serialu ..wątek gejowski pewnie żeby wzbudzić kontrowersje .Nie chce oglądać ani jego ani tego jego chłopaka .
Nie widzę nic kontrowersyjnego w wątkach gejowskich, natomiast twoja wypowiedź jest kontrowersyjna, bo homofobiczna. Zmartwię cię, producenci zapowiedzieli, ze wątek Kevina zostanie rozbudowany, więc jak ci nie pasi możesz przestać oglądać ten serial. Z pewnością na pissowskiej TVP znajdziesz jakieś rodzime produkcje zgodne z twoją ideologią.
Hahahah nie mówie,że mi przeszkadzają geje ale tutaj uważam ,że wątek zbędny ,na siłe zrobiony... bo teraz taka moda ,że w filmach/serialach coraz częściej pojawia sie chłopak gej ,oczywiście stereotypowy .
co oni robią takiego ważnego ? Nic .
Nie lubie takich zapychaczy i tyle ..nieważne czy temat dotyczyłby pary gejów, konfliktu między braćmi czy problemów jakiegoś sklepikarza ..Nie lubie po prostu wątków które niczego nie wnoszą do serialu.
Dla mnie w takim wypadku najlepiej uśmiercić zbędne postaci albo rozwinąć ich wątek tak by stał sie ciekawy .
No ale najlepiej nazwać kogoś homofobem ;)
ale wydaje mi sie,że po prostu sam jesteś gejem dlatego tak negatywnie odebrałeś moją wypowiedź ;)
Mam kolege geja i naprawdę w niczym to nie przeszkadza ;)
Odebrałem w ten sposób, ponieważ napisałaś tak jakbyś nie chciała wątków homo oglądać niezależnie od wszystkiego. Moim zdaniem Kevin jest fajną postacią, tylko przez producentów niedopieszczoną. Jakby go nie było to byłby prawie babski serial. Natomiast mitem jest, że teraz się wszędzie wciska takie wątki ostatnio nawet zrobiono badania i wciąż jest malutko http://queer.pl/news/199886/lgbt-kino-hollywood-2016-raport
Żeby go usamodzielnić, musieliby pokazać go jako kogoś więcej niż stereotypowego "sympatycznego geja", więc zapewne będą mieli z tym problem. :)
Pocałunek (albo raczej lizanie się) Betty i Veronici dla zdobycia uwagi już w pierwszym odcinku potwierdza twoje słowa. :)
Cóż, Kevin prowadzi typowe życie geja szukającego wrażeń poprzez kontakt cielesny z chlopakami. Dlatego chodzi do lasu szukając tam wrażeń, dlatego nie ma żadnego wątku z chlopakiem. W dodatku dochodzą do tego jego kompleksy, o których wspominała Cheryl.
O jakich kompleksach Kevina mówiła Cheryl? Wątku z krzakami wogóle nie zrozumiałeś, a przecież jest on jasno wyjaśniony. Chodzi o homofobię i ukrywanie się. Poza tym zainteresowania hetero są tak samo typowe co gejów. Każdy bez względu na orientację szuka seksu, bliskości, uczuć.
Cheryl mówiła, że Kevin był kiedyś pryszczatym grubaskiem i w jego głowie wciąż taki jest, dlatego szuka akceptacji. Mówiła konkretnie odnośnie chodzenia do lasu. Było to w odcinku, w którym Betty i Cheryl nakryły go w lesie i ta pierwsza była zbulwersowana tym, że Kevin nie szanuje się.
no właśnie... zdecydowanie on i Jughead to moje dwie ulubione postacie. jednak Kevina mogłoby być więcej